niedziela, 30 września 2012

Rozdział 5


Katherina:

Wróciłam z zakupów dopiero na kolację. Non stop myślałam o całej tej sytułacji z Niallem. Zasługiwał na prawdę, ale szkoda że to ja musiałam się z nim nią podzielić. A jeszcze na dodatek wszystkiego dowiedziałam się że ten kolega Nialla, w czarnych włosach pytał o mnie. No trudno. Na moje nieszczęście miałam zmianę na kolacji. Wzięłam dania i zaczęłam rozdawać jedzenie. Doszłam do stolika mojego brata. Jego koledzy, a dokładniej dwójka z nich znowu próbowała mi zainponować.
- Ej, po kolacji porozmawiamy? - Zapytał mnie Niall.
- Oh okey, tylko że będę musiała pomóc w sprzątaniu, więc będziesz musiał poczekać.
- Spoko nie mam problemu!
No i powróciłam do przerwanej czynności. Gdy skończyłam zjadłam swoją porcję i poszłam pomagać zmywać. Jak było wszystko czyste wyszłam na zapleczę. Czekał już tam na mnie Niall.
- Hej - przytuliłam go.
- Hej, chodź usiądźmy.
Udaliśmy się spocząć na ławkę. Rozmawialiśmy o całej tej sytuacji i o przyszłości. Czy będziemy mieli zamiar utrzymywać kontakty ze sobą itp. Oczywiście że chciałam. Przez Całe moje dotychczasowe życie, skrycie tego pragnęłam. Mój brat odprowadził mnie pod domek.Zbliżała się cisza nocna, więc musieliśmy się rozstać.



Niall:

Na wieść o tym że znam Kat, chłopacy zaczęli się dopytywać o nią. Czy jest moją dziewczyną, gdzie mieszka, ile ma lat itd... W miare możliwości odpowiadałem. Nie poinforowałem Harrego i Louisa o tym zę dopiero od paru godzin znam własną siostrę. Natomiast zamierzałem podzielić się tą informacją z Li, i Zaynem. Po kolacji udałem się na spodkanie Z Kat. Pragnęłem rozmowy, a ją jak narazie najlepiej znałem. Gdy robiło się ciemno odprowadziłem ją pod domek, a potem poszłem do swojego. W toalecie brał prysznic Liam, Zayn pisał coś w zeszycie a Hazz i Lou gadali o czymś po cichu, Dosiadłem się do Zayna i zapytałem co robi.
- A piszę... no... ten...
- Taa widzę, pamiętnik?
- Uhhym...
- Nie wstydź się, ja też taki prowadzę!
- Naprawdę?
rozmawialiśmi chwilę o konkursie talentów. Tematem tym zainteresował się Harry.
- Bierzecie udział?
- Ta, z Liamem! A wy?
- Uhm.. chiałem wystąpić, ale Loui mówi że nie jest pewny...
No i się zaczęło. Zrobiliśmy karaoke podczas którego było mnustwo śmiechu. Liam wychodząc z łazienki z początku nie wiedział o co chodzi, ale wkrótce zrozumiał i dołączył do zabawy. Stwierdziliśmy że fajnie by było wystąpić w piątkę na tym  konkursie, ale ta decyzja była jeszcze do namysłu. Gdy pani Anna pukała nam w okno już drugi raz że jest za głośno ogarnęliśmy się. Wziąłem prysznic i jeszcze przed snem żartowaliśmy z chłopakami.




Zayn :

Gdy dowiedziałem się że Niall zna Kat, odrazu w mojej głowie powstał plan. Nie chciałem zmarnować takiej okazji. Zakochałem się i zrobie wszystko żeby dopiąć swego. Dzień mijał bardzo ciekawie. Po kolacji poszłem pobiegać a gdy wróciłem sięgnąłem po pamiętnik. Następnie Niall przyszedł no i zaczęło się Karaoke. Nigdy się tak nie śmiałem, i nigdy nie miałem tylu przyjaciół.



Louis:

Po całym południu spędzonym z Harrym nadal pragnąłem jego bliskości. Na kolacji dowiedziałem się paru rzeszy o Kat. Ta dziewczyna zwróciła na siebie moją uwagę, więc z ciekawością słuchałem Nialla.Hazz pewnie myślał że dopytuję się bo gram zaciekawionego... ale tak na prawdę spodobała mi sie ona.Po kolacji rozmawialiśmy. Zaczął się temat o karaoke. Nie jestem pewny czy wziąć udział z Stylesem... Jeszcze się zobaczy. Potem blondyn wpadł na pomysł karaoke. Śmiałem się jak nigdy. Polubiłem osoby ze mną mieszkające,...


Harry:

Podczas kolacji dziwnie się czułem. Louis dopytywał się o tę kelnerkę... Zrobiłem się zazdrosny. Zapytałem się go o to gdy zjedliśmy, a on zapewnił mnie że to tylko udawanie " normalnego". Kocham go i nie jestem pewny jak zniósłbym jego stratę. Rozmawialiśmy chwilę o konkursie talentów, Błagałem Louiego już chyba po raz setny aby wziąć udział... ale nadal mówił nie. W końcu go przekonam. Następnie było karaoke. Nigdy wcześniej nie brałem udziału w takim czymś, ale spodobało mi się to. Zasnąłem rozmyślając o nas- mnie i Louim i muzyce... O dwóch rzeczach które darzę miłością.

Liam:

Podczas karaoke wpadłem na pomysł aby wystąpić w piątkę. Zaproponowałem to chłopakom aby to przemyśleli. Przed snem zacząłem pisać piosenkę na pięć głosów... Mam nadzieję że wyjdzie coś z Live While We're Young i świat ją usłyszy.
/Lusiaczek

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny rozdział ;p Podoba mi się :)

    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń